Na takim biegu nie mogło nas zabraknąć, musieliśmy być ! NAJBARDZIEJ WZRUSZAJĄCY BIEG NA JAKIM BYLIŚMY! 2 czerwca 2019 w Karczmie Borowej w Lesznie od godz 9:30 rozpoczęła się akcja charytatywna dla chorego Franka. Franek urodził się w ciężkiej zmartwicy i z niedotlenieniem. Dla rodziców chłopca miał to być przepiękny poród. Niestety, okazało się inaczej. Mamie Franka- Monice pękł tętniak tętnicy śledzionowej, nie wykryty wcześniej przez lekarzy. Poród okazał się walką o życie Franka jak i Moniki. Mamie Franka krążenie zatrzymało się aż TRZY RAZY i została wprowadzona w śpiaczkę farakologiczną. Mama chłopca mogła go dopiero poznać po miesiącu po porodzie. Stan Franka lekarze ocenili na bardzo zły, nie widział, nie słyszał, był bardzo wiotki. Dzięki pomocy wszystkich znajomych oraz rodziny i specjalistycznego sprzetu stan chłopca polepszył się. Na dzień dzisiejszy ma stwierdzoną encefalopatie niedotleniowo- niedokrwienną, nie połyka, karmiony jest przez sondę nosowo- żołądkową, ma rurkę trachetomijną, dzięki której oddycha. Dzięki zbiórce pieniędzy Franek razem z rodzicami 29 czerwca 2019 leci do Banghoku na przeszczep komórek macierzystych.

 

Tak więc, stwierdziliśmy, że jest to nasz obowiązek wystartować w tym biegu. Tu nie liczyło się kto jest pierwszy na mecie, bo w tym dniu wszyscy byliśmy zwycięzcami bo biegliśmy dla FRANKA, który potrzebował naszej pomocy. W tym dniu oprócz biegu na dystansie 5 km, były też biegi dla najmłodszych na dystansie 100m oraz 200m. Karczma Borowa na kilka godzin  zapełniła się ogromną ilością osób, które przychodziły z całymi rodzinami.