28 grudnia 2019r razem z Jolką wybrałyśmy się na V Bieg Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu. Bieg odbył się o godz 19:00, a start i meta była usytuowana przy Bramie Poznania, na moście Jordana. Limit uczestników zawodów miał symboliczną wartość, ponieważ do biegu maksymalnie mogło przystąpić 1918 biegaczy. Jednak faktycznie, pobiegło mniej osób, którzy mieli do pokonania dystans 10km ulicami Poznania. Nietypowo, bo pakiety startowe można było odbierać tylko w dniach od 20 do 22 grudnia 2019r, w których znajdował się numer startowy, płyta dotycząca powstania wielkopolskiego oraz za dodatkową opłatą koszulka techniczna biegu. Z Jolką dotarłyśmy do Poznania przed godz 18:00, a więc miałyśmy czas, aby jeszcze udać się na mały spacer wokół startu biegu, przy którym znajdował się piękny kościół oraz oświetlone lampkami figury mędrców Kacpra, Melchiora i Baltazara. Bieg zaplanowany był na godz. 19:00. Niestety, nie rozpoczął się o wyznaczonej godzinie. Powodem niepunktualności prawdopodobnie były niedomówienia między organizatorami biegu, a służbami zabezpieczającymi bieg. Było bardzo zimno, przez co wszyscy uczestnicy biegu byli niezadowoleni z zaistniałej sytuacji. W ostateczności bieg rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Trasa przebiegała ulicami miasta, jednak mieliśmy do pokonania także kilka podbiegów oraz zbiegów. Mimo to, na metę dotarłam z nową życiówką na 10km :) 58:47 :) mega dumna jestem :) a Jolka ani na krok nie opuściła mnie podczas biegu, wielkie dzięki:) Na mecie każdy z biegaczy otrzymał pamiątkowy medal, ciepły posiłek, herbatę oraz mógł poczęstować się czekoladą oraz bananem. Ten bieg na pewno na długo pozostanie w naszej pamięci, i ze względu na moją życiówkę jak i na warunki jakie miałyśmy przed startem. by Martyna Adamczak